FBemailTwitterlinklink



11/27/2014

Spontaniczna sobota...

Nic nie satysfakcjonuje tak jak pokonywanie własnych barier i tym była właśnie dla nas ta sesja! Tego dnia mieliśmy współpracować z Magdą, która wygrała nasz konkurs, niestety nie mogła się zjawić, ale nie martwcie się – nadrobimy te zaległości! Mimo przeciwności losu nie mogliśmy się poddać bo przecież wszystko już przygotowane. Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i stworzyć coś innego! Przed Wami klimatyczna sesja, do której z premedytacją wykorzystaliśmy ostatnie dni jesieni!
Aby pokazać, że rock różne ma oblicza – codzienne i wyjściowe- szalone zostały stworzone dwie fryzury. Pierwsza to asymetryczny, ‘ ulizany’ koczek, ozdobiony biżuterią z ćwiekami. Druga fryzura jest oparta na poszarpanym warkoczu holenderskim - całość dopełnia mega volume i poszarpanie włosów.
Make-up w pierwszym przypadku to wyraziste, czarne oko na dolnej powiece uzupełnione różem. Charakteru dodaje tu również mocne podkreślenie ust oraz kości policzkowych. Stylizacja z futerkiem była mocna sama w sobie więc makijaż został zrobiony w lżejszej formie. Dobrze zblendowane smoky eye oraz czerwone usta – wszystko wyśmienicie się uzupełniło. Był to niewątpliwie nasz debiut w takim klimacie. Jak wam się podobało?
Stylizacja stworzona została w klimacie rockowym. Czerwona koszula to totalny ‘musthave ‘ tego sezonu – gdy uzupełniają ją czarne woskowane spodnie powstaje komplet idealny na każda okazję. Druga, bardziej oryginalna propozycja to połączenie pięknego futerka i delikatnym sweterkiem oraz leginsami z imitacji skóry.


Pod włos #2 hu hu ha - Zima zła!





Tak jak w zależności od pory roku i temperatury powietrza dobieramy odpowiednią garderobę, tak też powinnyśmy zadbać o odpowiednią pielęgnację naszych włosów. Zima to czas kiedy nasze głowy narażone są na ciągłą zmianę temperatur od bardzo wysokich w pomieszczeniach po niskie na zewnątrz i jak się domyślacie nie wpływa to zbyt dobrze na jakość naszych fryzur. Mam dziś dla was kilka rad co zrobić aby mroźna zima nie zburzyła całorocznych starań o piękne włosy. 

 1. Noś czapkę! 

Wiem, wiem myślisz, że czapka to zło. Elektryzują się pod nią włosy w dodatku stają się oklapnięte i fryzura się nie układa. Na nasze szczęście już po raz kolejny modne są workowate czapki, które są mało wymagające, nie odciskają się na czole i nie spłaszczają naszych włosów! Dzięki czapce unikniesz dużych zmian temperatur i co najważniejsze uchronisz się od przeziębienia! 
 


2. Suszyć, czy nie? 

Oto jest pytanie… W okresie zimowym często natykamy się na podmuchy ciepłego powietrza, które w nadmiarze jest tak samo szkodliwe jaki i zimne. Wchodzisz do sklepu wieje na ciebie ciepła dmuchawa, to samo w komunikacji miejskiej i wielu innych miejscach… przydałoby się więc ograniczyć używanie suszarki. Jeśli już musisz z niej skorzystać nastaw na najniższy i najzimniejszy podmuch. 



 3. Co z myciem?

 Codzienne mycie z pewnością osłabi twoje włosy jeszcze bardziej. Aby uczynić ten zabieg mniej szkodliwym staraj się myć włosy rzadziej, lecz zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. W celu zabezpieczenia włosów możesz pozwolić sobie na bardziej ‘niezdrową’ odżywkę zawierającą większą ilość sylikonów. Możesz również spróbować metody 1/1 czyli jeden dzień mycia szamponem a kolejny samą odżywką. 



 4. Odżywianie to nie nawilżanie… 

... a w zimę gdy wszędzie czyha na nas suche powietrze nawilżanie włosów jest podstawą! Jeśli masz możliwość zadbaj aby pomieszczenia, w których przebywasz miały odpowiednią wilgotność. Często wietrz pomieszczenia a na grzejnikach zawieś specjalne pojemniki z wodą. Oprócz tego zaopatrz się w kosmetyki nawilżające – najczęściej są to mgiełki, które możesz stosować również na sucho. 



 5. Tajemnicze oleje. 

Jeśli od pewnego czasu zastanawiasz się nad olejowaniem włosów to zima jest idealną porą aby spróbować tego cudownego zabiegu. Wybierz sobie odpowiedni produkt i do dzieła! Możesz teraz spędzić dłużą chwilę z pyszną kawą w ręku, oglądając zaległy film. W tym czasie twoje włosy też się relaksują – efekt końcowy będzie dobry dla ciała i dla duszy!



 Może wy macie jakieś inne rady dotyczące pielęgnacji włosów zimą? Jeśli tak to jestem bardzo ciekawa!

Źródło zdjęć: Internet.

11/23/2014

Dzienny makeup dla każdej z nas!








 Przeglądając tutoriale w Internecie zauważyłam jedną rzecz, która nagminnie się powtarza – bazują one na kosmetykach drogich i trudno dostępnych w Polsce. Osobiście jestem przekonana, że nie trzeba mieć kosmetyków MACa i pędzli  Zoeva aby wykonać piękny makijaż w domu. Oczywiście nie mam nic przeciwko produktom tych firm – cechuje je wysoka jakość, ale przecież osoby, które nie są profesjonalnymi  makijażystami nie muszą mieć takich kosmetyków w domu.


Robienie swojego makijażu zaczęłam od nawilżenia skóry zwykłym kremem Nivea, który chyba każdy z nas zna.  Pod oczy i na wyróżniające się punkty nałożyłam korektor Maybelline Affinitone (nr 03) po czym roztarłam go gąbeczką.  Na kłopotliwą strefę T (czoło, nos  i broda) nałożyłam matujący podkład Maybelline Affinimat (light sand beige) – nie tylko  zmatowił, ale również rozjaśnił te okolice twarzy. Na pozostałą część nałożyłam mój ulubiony podkład Maybelline Affinitone (kolor light Sand beige – odcień tego fluidu jest nieco ciemniejszy niż Affinimat o tej samej nazwie). Aby utrwalić wcześniejsze kroki na całą twarz nałożyłam puder matujący Sensique. Na całość górnej powieki nałożyłam najjaśniejszy cień z paletki Eveline Quatro nr 04, następnie z tej samej palety wybrałam najciemniejszy odcień i namalowałam nim kreskę na górnej powiece oraz podkreśliłam dolną powiekę. Kreska u góry została delikatnie roztarta pędzlem do blendowania.  Kolejnym krokiem było nadanie kształtu i koloru brwiom dzięki cieniom do brwi Essence eyebrow – wymieszałam obydwa kolory z paletki. Rzęsy  wytuszowałam produktem z Oriflame (Giordani Gold).  W celu podkreślenia kości policzkowych najpierw nałożyłam na nie róż Wibo a następnie rozświetliłam je perłowymi kuleczkami     z Avon’u. Na usta nałożyłam pomadkę Catrice Ultimate Colour  w kolorze Nude (240) a następnie błyszczyk Wibo Lip Sensation (nr 2).  

Wszystkie kosmetyki i ich rozłożenie na twarzy przedstawia poniższa grafika: 


Aby dopełnić codzienny look postanowiłam dodatkowo wykonać plecionkę na przedzie głowy bazującą na dobieranym warkoczu. Zainspirowało mnie do tego zdjęcie, które chyba większość z was widziała już gdzieś w internecie. Warkocz zaczęłam pleść od jednego ucha w stronę drugiego, po przekroczeniu linii drugiego ucha swoją plecionkę skierowałam w centrum głowy. Gdy zaplotłam już wszystkie włosy całość podpięłam wsuwkami. Oto efekt końcowy :)




10/30/2014

Pod włos #1 trendy jesień-zima 2014

Dopadła Cię jesienna chandra? Chciałabyś coś zmienić na swojej głowie ale nie końca wiesz co… Tak, tak znam tą historię. W rezultacie wybierasz się do fryzjera i pozwalasz sobie na istne szaleństwo – podcięcie końcówek i uzupełnienie odrostów.  Brak zmian nie wiąż się z brakiem odwagi a raczej z brakiem pomysłu na samą siebie. Sytuacji nie ułatwia fryzjer, który nie do końca wie co zaproponować bo boi się wprowadzenia nowości na głowę klientki. Ten sezon daje nam nieskończoną ilość ‘włosowych’ możliwości. Na topie jest dosłownie wszystko – od poszarpanych, niedbałych warkoczy po krótkie platynowe fryzury.




Numer jeden to zdecydowanie przedziałek! Równy, wyraźnie zaznaczony, najlepiej na środku głowy. Zawładnął on niemal wszystkimi wybiegami mody! Jego pochodna asymetryczna wersja również pojawia się na głowach modelek i celebry tek. 



Druga propozycja to piękny platynowy blond uzupełniający porcelanowy typ urody. Ten kolor włosów odradzałabym osobom o ciemnej karnacji i wielbicielkom solarium. Zdecydowanie nie idzie ona w parze z nadmierną opalenizną . Takie włosy są na tyle wyraziste i charakterystyczne więc powinny na niego zdecydować się jedynie posiadaczki delikatnej urody. Platyna plus rumiane policzki to hit!



Trzeci trend stoi w opozycji do platynowego blondu i jest idealnym rozwiązaniem dla miłośniczek natury.  Kolory farb są inspirowane światem dzikich zwierząt a modne ombre zastępują jedynie delikatne refleksy. Karmel, brąz, szarość oraz mnogość rudości dają nam wiele możliwości jeśli chodzi o tonowanie koloru. Naturalny nie znaczy nudny – dobierz kilka odcieni i nadaj swoim włosom efekt 3D.




Kilka lat temu na salonach zagościły cięcia maszynką, która to stała się symbolem drapieżnej i odważnej kobiety. I teraz wygolenia są na topie pod warunkiem, że towarzyszy im krótkie cięcie najlepiej z irokezem bądź asymetrycznymi elementami.



Jeśli nadal nie znalazłaś nic dla siebie to musisz koniecznie wiedzieć, że swoją fryzurę możesz odświeżyć za pomocą warkocza – możesz zapleść sobie grzywkę w dobierańca bądź z kucyka zrobić warkocz. Ale to nie wszystko nadal w modzie są fryzury stylizowane na lata 60 uniesione włosy, finezyjne pukle i koki oraz urocze opaski. Jeśli połączysz to z pastelowymi kolorami twojego ubioru z pewnością poczujesz się modna!